Kiedy testy skórne pomagają wykryć uczulenie u dzieci?

Wśród różnych testów stosowanych w diagnostyce stanów alergicznych najczęś­ciej posługujemy się testami skórnymi, które są proste w wykonaniu, dość dokładne, dobrze korelują z innymi badaniami, np. oceną IgE w surowicy. Reaginy zwane są często przeciwciałami uczulającymi skórę, gdyż skóra osób uczulonych jest miejscem, w którym IgE gromadzą się obficie i długo utrzy­mują. Testy skórne polegają na wywołaniu reakcji alergicznej przez wprowa­dzony alergen i swoiste reaginy znajdujące się na komórkach tucznych skóry. Objawem tej reakcji jest bąbel, który pojawia się w skórze po kilku minutach. Wszystkie leki hamujące reakcję alergenu z przeciwciałem IgE hamują również odczyny skórne. Zatem dzieci, którym mamy wykonać testy skórne, przy­najmniej przez 3 dni nie powinny otrzymywać leków, głównie leków antyhistaminowych (Tavegyl, Diphergan, Clemastinum, Calcium Thenalidin, Zaditen, dłużej leków sterydowych, jak Encorton, Betamethason, Polcorton). Inne leki przeciwalergiczne, rozkurczowe hamują reakcję skórną w niewielkim stopniu i jeżeli nie są podawane przewlekle i w dużych dawkach, nie wpływają znacząco na wyniki testów skórnych. Większość poradni alergologicznych ma już zestawy antygenów do testowa­nia i może przeprowadzać to podstawowe badanie alergologiczne. Są różne typy testów skórnych: śródskórne, płatkowe, punktowe. W pediatrii najczęściej posługujemy się testami punktowymi nazywanymi czasem testami „prick”. Polegają one na tym, że na skórze pleców lub we­wnętrznej części przedramion w oznaczonych miejscach nakładamy po kropli roztworu znanych alergenów. Przez tę kroplę nakłuwamy naskórek lub unosi­my go, używając ostrego nożyka skierowanego stycznie do skóry. W tym miejscu po 15—30 minutach powstanie zaczerwienienie i bąbel, jeżeli dziecko jest uczulone na badany alergen. Testy te wypadają dodatnio u dzieci z choro­bami atopowymi, to znaczy przebiegającymi według reakcji typu I. W razie podejrzenia o inny mechanizm choroby (III lub IV), lepiej wykonać testy śródskórne, które odczytujemy po 8, 12, 48, 72 godzinach. Możemy je odczytywać również po 15—30 minutach, ale wówczas dowodzą dodatniej lub ujemnej reakcji I, natychmiastowej. Są bardziej bolesne niż testy punktowe, bardzo czułe, ale mniej dokładne, bo dają pewną liczbę wyników fałszywie dodatnich. Pediatrzy są więc zwolennikami testów punktowych, tym bardziej że większość chorób alergicznych u dzieci to choroby atopowe. Testy płatkowe są używane do wykrywania alergii kontaktowej. Stosują je głównie dermatolodzy. Mimo wielu różnych zalet, przydatność testów skórnych w rozpoznawaniu alergii u dzieci jest ograniczona wiekiem dziecka, gdyż do 3 roku życia testy dają na ogół wyniki ujemne, chociaż uczulenie jest niewątpliwe. Testy z alerge­nami pokarmowymi są mniej miarodajne niż z alergenami inhalacyjnymi. Roz­ległe zmiany skórne wykluczają przeprowadzanie testów skórnych. Staramy się je zastąpić oznaczaniem swoistych przeciwciał IgE w surowicy. U dzieci ze znacznym uczuleniem mogą wystąpić po wykonaniu testów odczyny ogólne, które jednak zdarzają się bardzo rzadko. Wyniki testów skórnych pozwalają udzielić rodzicom wskazówek, jakich alergenów należy unikać i jaki tryb życia jest dla dziecka najbardziej wskazany. Dodatnie odczyny na określone alergeny są także podstawą do dalszego różni­cowania uczulenia, np. do wprowadzenia diet eliminacyjnych przy uczuleniu na pokarmy lub testów ekspozycyjnych. Często dodatni test skórny na jakiś aler­gen przypomina rodzicom różne fakty z życia dziecka, których dotychczas nie kojarzyli z jego chorobą, a które w świetle dodatnich testów stają się zrozumia­łe. Półtoraroczny Kuba mieszkający w Zakopanem miał zmiany skórne typu wyprysku i napadową duszność od pierwszych miesięcy życia. Rodzice zauwa­żyli, że objawy nasilają się po jajku, które wyłączyli z diety, ale nie mogli zrozumieć, dlaczego nawet podczas spacerów występują u dziecka dość często napady duszności. Po stwierdzeniu wyraźnie dodatnich testów z alergenami sierści zwierząt, w tym również sierści konia, przypomnieli sobie, że w czasie spacerów babcia jeździła z chłopcem wózkiem obok sań lub jadącej wolno dorożki zaprzęgniętych w konie, ponieważ dziecko bardzo lubiło konie i chęt­nie przebywało blisko nich. Jak widzimy, testy skórne są przydatne w rozpoznawaniu i różnicowaniu uczuleń, wypadają jednak dodatnio częściej niż możemy obserwować kliniczne objawy alergii. Wymagają więc potwierdzenia obserwacją objawów pacjenta, testami prowokacyjnymi, podwyższonym poziomem swoistych IgE lub innymi badaniami. Dodatnie testy skórne nie mogą być jedyną podstawą decyzji o od­czulaniu. Jeżeli test wypada dodatnio na pyłki traw, a pacjent w okresie pylenia nigdy dotąd nie wykazywał objawów choroby, nie decydujemy się na odczula­nie, ale obserwujemy dziecko w następnym roku w okresie kwitnienia i dopiero wówczas decydujemy, czy podać „szczepionkę pyłkową”, czy nie. Trzeba jed­nak przyznać, że dodatnie testy na alergeny pyłkowe wyprzedzają czasem o kilka lat alergię kliniczną. Warto odwiedzić też strony: www.dentalservice.pl | http://niszcztradzik.pl