Kulinarny tygiel

Długie serie kulturalnych i historycznych wydarzeń nałożyły się, by dać nam dietę, jaką dziś stosujemy. Żywność wygodna w użyciu stała się naszym produktem podstawowym, a wywodzi się ona z wciąż ewoluującego wielonarodowościowego tygla różnych kuchni. Nie mam pewności, czy naszemu staremu przyjacielowi Homo erectus spodobałaby się pizza z kurczakiem po tajlandzku czy burrito z sałatką cesarską, ale jest duże prawdopodobieństwo, że jeśli wyrósłby przy­zwyczajony do mocnych smaków i wygody stosowania takiej żywności, nie powróciłby do polowania i zbierania tak długo, jak produkty te byłyby dostępne.

Proces ewolucji pożywienia, inaczej niż proces ewolucji człowieka, przebiega gwałtownie i ma wyjątkowe cechy. Szybki postęp w ewolucji żywności pojawia się, gdy dwie lub więcej kultur spotyka się i wymie­nia zwyczaje żywieniowe.

Taki rodzaj wymiany nastąpił, kiedy zaczęto pierwszy raz uprawiać zioła na starożytnym Bliskim Wschodzie. Na szlaku jedwabnym do Chin, tam, gdzie przecina się on z pustynią Gobi, znaleziono zmumi­fikowane szczątki wysokich ludzi rasy kaukaskiej. Zmarli oni ponad 3000 lat temu, gdy Egiptem nadal władali faraonowie. Mieli przy sobie próbki różnorodnych przypraw i ziół, które wiele wieków później Mar­co Polo przywiózł do Europy po swym pobycie w Chinach.

Współczesna kuchnia meksykańska wywodzi się z połączenia hisz­pańskiej i azteckiej kultury żywienia. Na Filipinach, gdzie populacja azjatycka ukształtowała już kuchnię podobną do indonezyjskiej, do­minacja kultury hiszpańskiej wpłynęła na kuchnię Filipin w znacznie mniejszym stopniu. Do dziś stosuje się tam mniej chili niż w kuchni meksykańskiej. W Europie pomidory i papryka wywarły taki wpływ na kuchnie Włoch, Niemiec, Francji i Węgier, że faktycznie nadały im charakter.