Nie ma w tym żadnej przesady – spacer to także forma wysiłku fizycznego. Regularne wędrówki piechotą po parku oznaczają nie tylko lepsze samopoczucie, ale i zdrowsze życie i mniejszy balast dźwigany na co dzień. Spacer jest najmniej inwazyjny, wielu osobom sprawia dużą satysfakcję i co ważne – nie ma po nim zakwasów.
Spacer jako źródło zdrowia i naturalny antydepresant

Spacerowanie jest doskonałym sposobem na dotlenienie organizmu. Całe ciało nieco przyspiesza, serce bije szybciej, a układ oddechowy musi nadążać za twoimi nogami. Jest to na tyle komfortowa forma aktywności fizycznej, że w zasadzie nie czujesz zmęczenia – w międzyczasie możesz swobodnie prowadzić rozmowę lub podziwiać przyrodę.

Ponadto spacer poprawia także kondycję fizyczną mięśni – od pośladków, przez całe nogi, brzuch i ręce. Do tego pozwala na uregulowanie poziomu cholesterolu we krwi, działa korzystnie na kościec. Ze względu na bezpośredni kontakt ze słońcem, nasze ciało produkuje znaczne ilości witaminy D niezbędnej do prawidłowego rozwoju skóry, włosów i paznokci, a ostatecznie – spacerowanie to komfort wolnego czasu, który odstresowuje po pracy.
Spalasz kalorie – chudniesz!

Naukowcy wskazują, że już nawet 1 godzina dobrego spaceru pozwala spalić jakieś dwieście kilokalorii, co jest równe jednej drożdżówce lub połowie kilograma czereśni. Chcesz lepszych efektów? Znajdź krętą drogę pod górę – gwarantujemy, że przy szybszym kroku możesz zrzucić połowę swojego dziennego obiadu.