podroze (12)Uznałam w pewnym momencie, że chciałabym zarabiać na tym, co lubię najbardziej i co stanowi moje hobby. Dlatego też chciałam znaleźć sposób, żeby połączyć podróże z zarobkowaniem. Oczywiście turystyka daje wiele możliwości działania, ale mnie zależało, żeby jak najwięcej jeździć i jak najwięcej zobaczyć, dlatego na przykład nie pociągała mnie praca rezydenta. Skończyłam odpowiednie studia do tego, żeby zajmować się tego rodzaju rzeczami, ale bardziej myślałam o pracy w rodzaju animatora lub ostatecznie pilota.

Udało mi się jakimś dziwnym trafem złapać fuchę jako pilot i podróże różnego rodzaju stały się moją pracą. To było niesamowicie ciekawe, cieszyłam się każdym dniem, mimo tego, że niektórzy podróżni bywali nieprzyjemni. Odkryłam, że turystyka to ciężki kawałek chleba. Niemniej wciąż sprawiało mi przyjemność jeżdżenie, a podróże wciąż wywoływały we mnie falę pozytywnych emocji.
Ta praca uświadomiła mi, że nawet połączenie pasji z pracą bywa trudne i że turystyka nie jest dla każdego.

1 KOMENTARZ

Comments are closed.